A zatem:
Składniki
ciasto właściwe
- mąka orkiszowa razowa (ok 1,5 szklanki)
- mleko ryżowe/owsiane/migdałowe itp ok szklanka
- 3 jajka
- cukier trzcinowy ok kilka łyżek do pół szklanki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia bez fosforu
- odrobina soli
- masło klarowane kilka łyżek - do pół szklanki
dodatki
- karob (zamiennik kakao) ok kilka łyżek
- mielone orzechy/migdały ok łyżka
- kokos łyżka
- mak 2 łyżki
Wykonanie
- oddzielam żółtka od białek
- żółtka ucieram z cukrem, z białek ubijam pianę razem z solą
- w rondlu rozpuszczam masło klarowane, gdy się rozpuści, zostawiam do ostygnięcia
- mieszam żółtka z cukrem z mąką, proszkiem do pieczenia, dodaję ostudzony tłuszcz oraz karob i piane z białek.
- w zależności od tego jaka konsystencja nam wyszła tyle dodaję mleka ryżowego czy innego podobnego - chcemy uzyskać konsystencję chleba przed upieczeniem bądź ciasta przed wypiekiem - wszystko pomiędzy powinno być OK.
- na sam koniec dosypyję sypkich dodatków jakie mi przyjdą do głowy
- ciasto piekę w teflonowej foremce w maszynie do chleba - ja piekłam godzinę i wyszedł lekki zakalec, wiec może trzeba dłużej?
W każdym razie naprawdę dobre ciasto wyszło i mimo zakalca wszystkim smakowało:) I do tego ciasto jest bardziej zdrowe od przeciętnego, więc można je jeść z mniejszymi wyrzutami sumienia:D Szczególnie, że uwzględnia potrzeby karmiącej matki, ponieważ nie zawiera mleka ani kakaa:)
Proszę wybacz brak dokładnych proporcji składników, jednak ciasto było wielkim eksperymentem i ponieważ nie miałam żadnego przepisu na ciasto z takich składników musiałam go sama stworzyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz